Przekręciłam lekko głowę spoglądając w stronę samicy. To Alfa.. Miło z
jej strony, że zechciała przyjąć mnie pod swoje skrzydła.
-Dobry Celty-Przywitała się.
-Dobry Lil- skinęłam w geście okazania szacunku.
-Wczesnie wstałaś- Zagadnęła siadając obok- Też podziwiasz tereny watahy?
-Tak.. Jest tutaj.. Pięknie.. Tak cicho i Spokojnie-spojrzałam przed siebie- Miła atmosfera, aż chce się żyć.
- W to nie wątpię- Zaśmiała się- Idziemy? Przejdziemy się..
-Albo zapolujemy, co Ty na to? - Podniosłam się na równe łapy.
-No.. Trochę głodna jestem-ruszyla przed siebie.
-Ja też.. Tylko co upolujemy? - posłusznie ruszyłam za nią, zaklinając w myślach swój żołądek, który domagał się agencji.
<Lin? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz